25. sierpnia okrzyknięty został Dniem Ognia, dlatego pojechaliśmy do Muzeum Ognia w Żorach.- Tandemowe Trip Love
Jest to niezwykłe, ciekawe i interaktywne muzeum. Pokazana jest historia pierwszego narodzenia się ognia, okiełznania go przez pierwotnych ludzi i rozwoju techniki i cywilizacji właśnie dzięki niemu. Od dwóch krzemieni po wozy parowe i huty! Dużo doświadczeń, zagadek, informacji. Miejsce zarówno dla najmłodszych, ale dorośli także znakomicie się bawią!
Dzień rozpoczęliśmy od krótkich pląsów i zabaw na boisku, a gdy tylko pojawił się autokar szybko zebraliśmy się i wyruszyliśmy do Żor.
Na początku Pani zaprosiła nas na krótki, ale bardzo interesujący film o Ogniu, o mieście Żory, jego historii, ale także o ciężkiej pracy Strażaków, ich przygotowania do zawodu. Aż ciarki przeszły nas gdy zobaczyliśmy piękne sceny ze
Święta Ogniowego w Żorach – niesamowite wydarzenie, które osobiście polecamy każdemu przeżyć.
Każdy z nas otrzymał bilet wstępu do Muzeum, który równocześnie jest kartą pytań. Każdy bilet był inny i zawierał inne zadania. Udając się na niższy poziom do ekspozycji mieliśmy cały ogrom materiałów do poznania i doświadczenia.
Grupa dzieci była niesamowita! Każdy z nich z dużym zaangażowaniem rozwiązywał punkt po punkcie swoje zagadki.
Część z nich była opisana na ścianach w formie notatek, ciekawostek, jednakże część odpowiedzi kryła się w eksperymentach, które należało wykonać, by móc rozwiązać test. Świetna zabawa połączona z pasjonującą nauką! Mogliśmy krzesać ogień za pomocą dwóch krzemieni, zaczytywaliśmy się w największych pożarach, które dotknęły świat, gasiliśmy ogień poprzez doprowadzenia do niego rurami wody, badaliśmy temperaturę rozżarzonego do białości metalu, badaliśmy temperaturę różnych części ciała na termowizjerze, wykonywaliśmy zdania, które Pan Chemik nam zalecał, wcielaliśmy się nawet w rolę dyspozytora straży pożarnej i przyjmowaliśmy zgłoszenia o pożarach! Ach ciężko wyliczyć każde z zadań! Naprawdę zapraszamy wszystkich do odwiedzenia Muzeum Ognia w Żorach! :)
Gdy wróciliśmy mieliśmy jeszcze godzinę na specjalny projekt. Grupy otrzymały nietuzinkowe zadanie i szybko zabrały się za rozbijanie obozowiska w parku. Hamaki, namioty z ponch, a nawet stosy ogniskowe w zawrotnym tempie stanęły między drzewami. Szybka sesja zdjęciowa w obozowiskach i do domu! Jutro kolejny, niestety już ostatni wspólny dzień na półkolonii Żywiołów.
Nie ma się co martwić! Podobne rzeczy można spotkać na naszych zajęciach w Domu Kultury w czwartki o 18:00 lub nawet na zbiórkach harcerskich naszych drużyn w Hufcu Ziemi Mikołowskiej!